jacek pawłowski
rutyniarz
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oświęcim Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:07, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Taką piękną smycz i znaczek dostał każdy uczestnik tegorocznego "Pucharu Dunajca" im. Prof. Bronisława Romaniszyna Krościenko 2010.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tuż przed wejściem swoje stoisko miał Antoni Bogdan- Abfly.
Piękne muszki, szybko znikały w kieszeniach kolegów, sam kupiłem kilka sztuk suchych i pięknych nimfek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak, tak, piękne nimfy i trzy słowackie granaty, którymi będę trenował rzut do celu lub do jakiegoś cwaniaka, który będzie sobie drwił z tego, że podczas zawodów jest całkowity zakaz łowienia, jak miało to miejsce na sektorze C.
[link widoczny dla zalogowanych]
Rejestracja drużyn.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przywitanie uczestników przez Zarząd Okręgu Nowy Sącz.
Wyjaśnianie wszystkich kwestii przez sędziego głównego Janusza Jurkowlańca.
[link widoczny dla zalogowanych]
Koledzy z Żylicy, vel Szczurek z Flytiers i ekipa WKS Soła Oświęcim
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwszy dzień zawodów i rozdawanie sędziom kart startowych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Za parę minut już wszyscy będą w autobusach i rozjadą się na stanowiska w swoich sektorach, na niektórych musieliśmy długo czekać, nie ma się czemu dziwić, noc długa, kolegów wiele, pokoi jeszcze więcej, a w każdym witano serdecznie gościa zgodnie z naszą tradycją.
Gość w dom, Bóg w dom.
[link widoczny dla zalogowanych]
Koledzy w innej części parkingu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Szymon Madejczyk vel Szczurek , właściciel Flytiers, co on to pokazuje?
Nie wiem, czy dobrze odczytuję jego znak, ale ja też przyjechałem wygrać.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolega ,który ze mną łowił na stanowisku , ciągnął rybkę za rybką.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze raz mój kolega i sektor C.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak prezentowała się rybka w wodzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Sektor A i nasze miejsce, w którym złowiliśmy po 4 ryby, w tym jedną ja dorwałem, gdy uwalniałem zestaw z zaczepem.
[link widoczny dla zalogowanych]
A takiego ładnego pstrąga udało mi się tam złowić.
[link widoczny dla zalogowanych]
To chyba ten czarny bocian przyniósł nam szczęście, co chwila był blisko nas i nas obserwował , być może wspierał.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mój kolega ze stanowiska z którym wspólnie wędkowałem przez całą turę, serdecznie pozdrawiam Grzegorz! Do zobaczenia nad wodą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj jeszcze jedno zdjęcie mojego kolegi ze stanowiska i dwóch panów sędziów, którzy mocno poświęcali się dla nas, a stanowili dobrą stołówkę dla komarów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj tablica w Łopusznej z ojcem Józefem Stanisławem Tischnerem, którego kiedyś miałem okazję poznać, łowiąc powyżej mostu w tej miejscowości.
[link widoczny dla zalogowanych]
Antoni Bogdan, jeszcze odpoczywa przed ostatnią turą na sektorze B.
[link widoczny dla zalogowanych]
No i jest kolejna rybka, ile ten mój kolega ze stanowiska musiał się poświęcać, rybkę tą holował z drugiej strony Dunajca, niestety, wszystkie właśnie tam upodobały sobie swoje stanowiska.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wesołowicz Stanisław ,sędzia z prawdziwego zdarzenia, ma za sobą wszystkie Puchary Romaniszyna, kolekcjonuje wszystkie znaczki,niesamowity człowiek, gdy tylko wysiadłem z autobusu, przegadałem z nim każdą minutę do startu, opowiadał mi takie ciekawe rzeczy,że szkoda ,iż mieszka tak daleko. To bardzo głęboka studnia wiedzy na temat polskiego wędkarstwa. Jest członkiem Koła Centrum Nowy Sącz. Serdecznie Pana pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wspólne zdjęcie już na parkingu, ja z lewej,w środku Pan Stanisław Wesołowicz i mój partner ze stanowiska Antoni Bogdan, dobrze wszystkim znany ze swych skutecznych much.
[link widoczny dla zalogowanych]
W tym pokoju w całkowitej ciszy sędzia główny Janusz Jurkowlaniec i jeszcze dwóch jego kolegów podliczają wszystkie punkty.
Za moment będzie wiadomo, kto wygrał zawody, kto zostanie mistrzem 48 Pucharu Bronisława Romaniszyna. Ja w tym czasie spokojnie uzupełniam brakujące płyny.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia z Pucharami i zwycięzcami już były, więc na koniec coś co powinno zostać w naszej pamięci i przyciągać nas na Dunajec, czyli piękny widok na Tatry. Do zobaczenia Panowie nad wodą, jeżeli tylko wszystko się uda i zostaniemy dopuszczeni to widzimy się na Sanie.
Oj, chciałbym tam z Wami się zmierzyć i połowić te cudowne fioletowe ryby, o których tak wyrażali się mieszkańcy Pienin przed wojną.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez jacek pawłowski dnia Czw 19:12, 01 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|