 |
 |
 |
 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Zając
nadredaktor
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:21, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Poświęciłem się.
Mniej więcej idzie to tak:
Po odrzuceniu czeskich pomysłów, pod dyskusję wzięto propozycje przedstawione przez Jerzego Kowalskiego. Był to totalny atak na francuski styl łowienia z długimi (nastavce – chyba określenie na długie żyłkowe przypony), który pan Kowalski scharakteryzował jako powrót do prawdziwego muszkarstwa z jego wartościami, jako że łowienie bez sznura jest po prostu fuj!
Jego pomysł zawierał takie postulaty, jak stosowanie sznura w klasie, w której jest jego wędka. Wskazywałem, że to bardzo złożony problem, bo na sznurze nic nie jest napisane, a na kiju można napisać, co się chce. A ten problem mieliby rozstrzygać ci sami, którzy nie umieli odróżnić mikrokrouzek (mikrokoraliki?) od wolframowych główek. Kolejnym postulatem jest, by sznur stale wystawał z kija 15-20 cm. Szkoda, że nie wpadnięto na to przed 20 laty, kiedy nie znano jeszcze czeskiej nimfy = krótkiej nimfy, bo wtedy można było ją jeszcze zakazać. Teraz już się nie da.
Argumentowałem, że skoro potrafimy łowić = rzucać muchami bez użycia sznura to jest to legalna metoda połowu, bo głównym wyróżnikiem naszego sportu jest sztuczna mucha, która łowi rybki. Zakaz długich nastavcu nie miałby jednak dotyczyć łowienia z łódek, co by uraziło/zaszkodziło Anglikom (angielskiej charakterystyce łowienia), ale nie miałoby się odnosić do łowienia w jeziorach z brzegu. Panu Kowalskiemu wyraźnie wadzą nowe nimfowe metody, ale umknęło mu, że niektóre sznury do łowienia jeziorowego są niczym innym niż dawno zakazanymi głowicami rzutowymi. I te zresztą nigdy nie były dokładnie zdefiniowane.
Elokwencja (krasomówstwo) pana Kowalskiego, który kurtuazyjnie milczał przy naszych zapytaniach, posunęła się aż do absurdu. Odpowiadaliśmy, że nie będzie można używać długich nastavce (przyponów) także przy łowieniu na jeziorze z brzegu, chociaż tam jest to powszechne. Jurek zaczął nagle twierdzić, że podbieranie ryby to już nie jest połów, a więc sznur może wejść w przelotki. Zgadzał się z nami również zástupce USA Walter Ungermann, któ®y miał podobne wątpliwości w sprawie planowanego zakazu używania błyszczących końcówek u przezroczystych i bezbarwnych sznurów. Na szczęście później Paul Vekemans nakazał odłożyć rozważania nad nowymi propozycjami na później i nie weszły już do porządku obrad. Było to rozsądne, jeśli prezydium nie chciało się ośmieszyć przed szeroką zawodniczą społecznością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
 |
 |
 |
|